UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Nauczycielka zwraca się do uczniów: - Pamiętajcie dzieci, zawsze trzeba słuchać rodziców! - To ja mam problem - mówi Jasio - moja mama śpiewa w zespole disco polo!
Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go: - Skąd masz te jabłka? Na to Jasiu: - Od sąsiada. - A on wie o tym? - pyta mama. - No pewnie, przecież mnie gonił!
W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę: - Co tam pani ma? - Dzidziusia. - A kocha je pani? - Oczywiście. - To dlaczego je pani zjadła?
Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i mówi: - Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?! - Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!
Jasiu pyta się ojca: -Tato, ile kilometrów ma Nil? - Nie wiem. - A kto to był Jan Henryk Dąbrowski? - Nie wiem. - A stolicą jakiego państwa jest Madryt? - Jasiu nie męcz tatusia - prosi matka. - Nie strofuj dziecka, kochanie. Jak się nie będzie pytał,to niczego sie nie dowie.
Jasio pierwszy raz jest w filharmonii z mamą. Gra sławny skrzypek. W pewnej chwili chłopiec pyta: - Czy jak ten pan przepiłuje tę skrzyneczkę, to pójdziemy wreszcie do domu?
Pani w szkole kazała napisać dziecią zdanie o tym ze matka jest tylko jedna. Jsiu napisał tak : Wczoraj u nas była impreza matka kazała przynieść siostrze 2 flaszki z kredensu , siostra poszła i po chwili krzyczy : matka jest tylko jedna